|
Igor, nie należy wszystkiego krytycznego mylić od razu z jadem, bo to też nie jest specjalnie światowe. Może też warto pamiętać, że dla zwykłego wędkarza wszelkiego rodzaju wędkarskie mistrzostwa są często mistrzostwami co najwyżej w turystyce wędkarskiej.
Zbyt długo stąpam po ziemi aby nie potrafić rozróżnić krytyki, od "jadu". Sam mam wiele krytycznych uwag do wielu spraw związanych ze sportem muchowym. Natomiast znam ludzi którzy tam pojechali, wiem ile pracy w to włożyli, poświęcenia i wiem również czym charakteryzuje się sport (mimo tego, że wiele osób wędkarstwa nie łączy ze sportem). Niejednokrotnie pisałem o tym, że wędkarstwo muchowe fascynujące jest miedzy innymi dlatego, że jest w nim tak dużo ścieżek. Jedną z nich jest sportowe wędkarstwo muchowe i sporo osób znajduje właśnie w tym sposobie łowienia, właśnie swoją ścieżkę i czerpie z tego sporą frajdę.
"Nie zawsze i nie dla każdego łowienie wielkich ryb na suchą muchę jest "lepsze", od łowienia niewielkich ryb na nimfę."
Pozdrawiam
Igor Glinda
|