|
"Na pewno nie można porównywać ceny kija wykonanego na takim blanku z ceną kijów topowych
producentów (która już zaczyna się ocierać o absurd - tutaj 100% zgody)..."
Koledzy to nie wędki są drogie, tylko my za mało zarabiamy.
Taka wędka za 4000 zł dla anglika, holendra czy szweda to jak dla nas 1000 zł. Chyba się zgodzicie
że taki Greys czy Vision w cenie 1000 zł nie jest już nam tak straszny.
Podsumowując, uwierzcie że mi na słowo. Polska nie jest krajem docelowy dla topowych marek,
tylko kraje o największym PKB.
Ps. Czy pamiętacie jak w PEWEXach trzeba było wydać krwawicę za Shacespeara czy DAMa. A
dziś są za śmieszne pieniądze.
|