|
Stan i kolor Sanu to wypadkowa zbyt wielu czynników ( zapory , dopływy ) by cokolwiek przewidywać .
Trzeba jechać i już , zawsze jakaś glajcha w pudełku się znajdzie...
Glajcha, różowy "parkinson", kremowo-biały chruścik bez domku czy ciemno-brązowa pupa są obficie zjadane.
W pudełku to podstawa.
|