|
Panowie,
piszę, bo nieco zmroził mnie ten incydent
gdybyśmy nie pozostawiali resztek pożywienia - byłoby może inaczej
a tak- pachnie misiom pasza...
trzeba uważać i tyle
i zabierać swoje śmieci, pliz
Hehehehe. W Bieszczadach, choć od dawna są w miarę bezpieczne, jeśli chodzi o niedźwiedzie,
wilki, to jednak często chodzi się tam wśród tych morderczych bestii, tylko te bestie są uważniejsze i
sprytnie się kryją. W okolicach "wiaty" zagrożeń jest sporo. Spać tam w namiocie może ktoś
"przymuszony przez życie" lub ktoś zupełnie nieświadomy zagrożeń, hehehe. Lepiej już na drzewie
się uwinąć, choć i ptaków drapieżnych jakby więcej a że śpiący człowiek wygląda jak padlina, to i
głodnych przybywa.
Bieszczady kuszą jednak, oj kuszą, głównie z kuszą lub łukiem! Prawda Majster Pstrąg!?
PS
Kij sprzedany?!
|