|
Taki kraj, taki regulamin.... W Bośni rzeka Sana, w której teraz trą się główki jest całkowicie
zamknięta dla
wędkarzy. I nikt tam nie łowi. Można tylko pogratulować tarliskowym łowcom, ale nie złowionych ryb
a słomy z
butów :(
Od razu ucinam posty typu "łowisz na tarliskach, łowisz w okresie ochronnym".
Nie, tak nigdy nie robiłem. Ale też nigdy nie byłem pod taką presją chwili. W zasadzie nie szanuję
wędkarzy, bo uważam ich, nas za "bandę morderców i sadystów". Jednak mocząc ręce we krwi nie
mówmy, że ktoś spośród nas jest lepszy a inny gorszy. Jesteśmy z naszym hobby czarnym reliktem.
Jednak jestem w stanie zrozumieć ludzkie pragnienia. A Bośnia to raczej obszar obrzydliwych
mordów. Nie takich banalnych, zwykłych zabójstw a masowych ludobójstw.
I tak przy okazji, co Ty wiesz o "słomie w butach?". Otóż wywodzi się to z czasów gdy obuwie było
kiepskie i w zimie nie chroniło przed mrozem. Wówczas Ci bogatsi upychali buty wełną, a ci biedni
tym co mieli pod ręką a o słomę było najłatwiej. Bogaty cham miał wełnę w butach a biedny pan
słomę. Słoma z butów wychodziła biednemu. I tyle.
|