f l y f i s h i n g . p l 2025.09.09
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Armagedon na Brennicy!! Protest 06.09. Sobota. Autor: Arkadiusz Mikrut. Czas 2025-09-08 20:59:27.


poprzednia wiadomosc Odp: O JEDEN MMS ZA DALEKO..... : : nadesłane przez mart123 (postów: 6412) dnia 2016-04-14 08:20:51 z 188.116.35.*
  Był to kompletny przypadek i prawdą jest że ryba została złowiona na delikatny sprzęt pstrągowy i nimfę niewielkich rozmiarów - metoda żyłkowa.

Może nawet lipieniowy. Kto łowi w kwietniu na nimfę w miejscu, które jest również tarliskiem lipieniowym lub jego najbliższym otoczeniem?

Zapinając tak wielką, będącą na tarle rybę sprzętem pstrągowo-lipieniowym, po stwierdzeniu tego faktu trzeba było od razu podjąć męską decyzję a nie doprowadzić do jej uje..ania na witce 3 AFTM. Wspomniałeś poniżej, gościu, o mojej dzałalności na OS, o czym za chwilę. W zeszłym roku miałem przypadek, że zapiąłem w okolicach ogona, w środku upalnego dnia wielką rybę, z którą walka trwałaby pewnie ponad godzinę amoże więcej. I wiesz co zrobiłem, gościu? Zerwałem zestaw by ryby nie uje..ać, chociaż jej zdjęcie na FB zrobiłoby karierę. Świadkami tego zdazenia było dwóch chłopaków, Polak i Hiszpan, kótry aż jęknął z wrażenia.

Co do zrobionego zdjęcia i samego wyciągnięcia ryby z wody..Totalna hipokryzja.
Jak ktoś wyobraża sobie uwolnienie 120 cm. głowacicy w wodzie mając na plecach podbierak niedużo większy od paletki do pink-ponga..


Robiłem to wielokrotnie. Było was dwóch, jeden chwyta za ogon i podtrzymuje w okolicy łba, drugi wypina. 10 sekund akcji w wodzie i ryba nie ma kontaktu z powietrzem. Ale przeważyła chęć facebookowej chwały.

Co najbardziej istotne wróciła w bardzo dobrej kondycji, ponieważ od razu ruszyła z impetem w górę rzeki i jestem przekonany, że spokojnie odbędzie tarło.

To tylko wasze pobożne życzenia, to, że ruszyła niewiele świadczy o kondycji. Mogła być tak zakwaszona, że po godzinie, dwóch, pięciu padła.

nie tak dawno zostałeś zatrzymany na OS San przez krośnieńskich strażników z powodu połowów głowacicy 2 godz przed dozwolonym czasem..czyli mówiąc wprost - w nocy. I to jest fakt w przeciwieństwie do bredni które wypisujesz.

To typowe pomówienie, czyli taki sam "fakt" jak cała reszta waszej historii. W tym miejscu proszę kogoś z Krosna, może Ciebie Robert, jak czytacie ten post o opublikowanie na forum pełnej listy moich przestępstw i wykroczeń na wodach Okręgu Krosno, z podaniem moich personaliów, daty i opisu zdarzenia itp. Wszystkim wyjaśniam, że takiej listy nie ma. Przeciwnie, wiedząc,że nocne połowy mają miejsce zaproponowałem Okręgowi współfinansowanie urządzenia, któe pomogłoby wykryć nocnych kłusoli. Pewnie ktoś czujny zapyta: a skąd wiesz, że nocne połowy mają miejsce jak cię tam nie ma w nocy? Zapeniam, że wystarczy mieć uszy i oczy otwarte za dnia.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: O JEDEN MMS ZA DALEKO..... [0] 14.04 10:15
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus