 |
Odp: A jednak zarybianie: PZW ratuje pstrągi potokowe
: : nadesłane przez
witek ziemkowski (postów: 609) dnia 2016-04-10 10:31:35 z *.tvkslupsk.pl |
|
Jakieś rok temu byłem na obronie doktoratu. Typowy młody gniewny. Słucham wniosków i oczom nie wierzę,
uszom nie słyszę.
Wniosek doktoratu: tarło sztuczne jest bez sensu ponieważ jeden wymieniony tam przypadek polegał na
zapłodnieniu ikry od 50 samic troci jednym samcem. Niestety tak wygląda współczesna nauka. Wyciąganie
naukowych wniosków na podstawie jednego patologicznego osobnika "hodowcy".
Nadmieniam, że utrzymuję stado tarlaków z "kultowej" rzeki. Oczywiście stado pochodzi ze śmietnika jaki był
robiony w tej rzece przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Niezależnie od tego są to ryby rosnące i osiągające rozmiary
z tych najwyższych w Polsce. Jednak nawet przez myśl by mi nie przeszło, żeby oszczędzać na liczbie samców.
Pewnie nieco ją zredukuję, ale obecnie mam ich więcej niż samic. Kiedyś jak byłem na początku swojej
działalności pewien starszy hodowca powiedział, żebym pamiętał, że zmienność i większość cech przenoszą
samce.
Dzisiaj wiem, że jedno zdanie powiedziane przez kogoś, kto rozumie to co robi, jest wielokrotnie bardziej
sensowne, niż kolejne pseudonaukowe teorie głoszone przez ludzi opłacanych z naszych podatków.
Z perspektywy czasu i wielu lat pracy w nauce, mogę stwierdzić, że mody w nauce przemijają, a ugruntowana (i
zwykle niedostępna w Internecie) wiedza jest niezmienna.
Jestem w stanie zrozumieć, że zarybienia uważane były kiedyś za cudowne antidotum na pogarszające się
warunki środowiskowe, których efektem w przypadku troci było ograniczenia pojemności tarliskowych dorzeczy
i powierzchni odrostowych dla wylęgu i narybku. Zależności te można w sposób zrozumiały przedstawić przy
pomocy stosunkowo prostego języka matematycznego, gdyż tak się składa, iż większość zjawisk zachodzących
w przyrodzie wynika ze zwykłej logiki. Natomiast między innymi w związku z rozwojem genetyki, można
jednoznacznie stwierdzić, że same zabiegi hodowlane bez innych istotniejszych działań takich jak np.
udrazniania dorzeczy, prowadzone nawet zgodnie z zasadami sztuki ichtiologicznej to droga do nikąd i
prowadzą do degradacji populacji troci. Natury na dłuższą metę nie da się oszukać. Istnieje pewnie jakiś
kompromis, złoty środek związany z efektywnością naturalnego tarła, dorybianiem materiałem wyhodowany w
warunkach sztucznych i możliwościami gospodarczej eksploatacji ale wynalezienie go w polskich warunkach
wydaje się b.trudne. Pozdrawiam
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: A jednak zarybianie: PZW ratuje pstrągi potokowe [11]
|
|
10.04 20:16 |
|
Odp: A jednak zarybianie: PZW ratuje pstrągi potokowe [10]
|
|
10.04 21:09 |
|
Odp: A jednak zarybianie: PZW ratuje pstrągi potokowe [9]
|
|
10.04 22:00 |
|
Odp: A jednak zarybianie: PZW ratuje pstrągi potokowe [8]
|
|
10.04 22:23 |
|
Odp: A jednak zarybianie: PZW ratuje pstrągi potokowe [7]
|
|
10.04 22:51 |
|
Odp: A jednak zarybianie: PZW ratuje pstrągi potokowe [6]
|
|
10.04 23:23 |
|
Odp: A jednak zarybianie: PZW ratuje pstrągi potokowe [5]
|
|
10.04 23:59 |
|
Odp: A jednak zarybianie: PZW ratuje pstrągi potokowe [4]
|
|
14.04 16:09 |
|
Odp: A jednak zarybianie: PZW ratuje pstrągi potokowe [3]
|
|
14.04 20:17 |
|
Odp: A jednak zarybianie: PZW ratuje pstrągi potokowe [2]
|
|
14.04 20:33 |
|
Odp: A jednak zarybianie: PZW ratuje pstrągi potokowe [1]
|
|
14.04 21:42 |
|
Odp: A jednak zarybianie: PZW ratuje pstrągi potokowe [0]
|
|
14.04 22:13 |
|
|
|
|