|
Masz Rafał jakąś obsesję, czy problem z własnym piciem? Ktoś pyta o linkę do nauki. Rafał odradza alkohol w czasie łowienia. Wyprawa pontonami w totalną dzicz. Kupa bambetli do zabrania, silniki, paliwo, żarcie na ileś dni dla kilkunastu osób, piły, siekiery, namioty, rzeczy osobiste, wędki, broń i jeszcze nie wiadomo co. Każdy kilogram się liczy, więc ile tej gorzały mogli zabrać? Uwiecznienie na kilku zdjęciach dorosłych facetów ze stakanem w ręku i w (głównie) szczególnych momentach wyprawy nie jest niczym dziwnym. Powodem do martwienia się o czyjąś wątrobę - też nie.
|