|
Spinning względem "muszkarstwa" to taki "debilny brat", a wiadomo, że najsłabszych w stadzie kocha się
często bardziej. Jednak są granice takiej miłości. Wędka do spinningu nie musi posiadać cech cenionych w
muszkarstwie. Tzn nie musi być napędem zestawu, bo przynęta, wobler, guma jest takim napędem.
Wartością jest jednak niska waga wędki, dobre przelotki i ... ładny wygląd. Takie walory wyceniane są na
góra 200 zł. W spinningu, bo odwrotnie jest w "muszce", to kołowrotek jest najważniejszy.
|