|
Bardzo rzadko mylę się w ocenie ludzi. Zwłaszcza jeżeli mam aż tyle danych ile Ty dostarczasz. Im więcej piszesz, tym bardziej się odsłaniasz. Nie trzeba być psychologiem, żeby stwierdzić, że jesteś życiowym nieudacznikiem, który porażki w realu odreagowuje w Internecie. Nie trzeba być geniuszem, żeby zauważyć, że Twoje porażki w realu wynikają ze zwykłego lenistwa. Po prostu nie potrafisz normalnie pracować i wymyślasz usprawiedliwienia dla swojego nieudacznictwa. W necie ludzie to łykną, ale w realu jakoś to wszystko się wali. Najgorzej, że robisz to kosztem swoich bliskich, bo gdybyś pieniądze, które wydajesz na Internet przeznaczył na poprawę bytu swojej rodziny, to pewnie by to zauważyli i byli ci wdzięczni.
|