|
Zazdroszczę wyniku, od rana walczyłem streamerem kilka progów poniżej wiaduktu S1 i nic, skończyłem na progu
poniżej ujścia Brennicy i ... byłem bez kontaktu z rybą.
Głównie streamer, trochę nimfa - mój pierwszy wędkarski wypad na Wisłę raczej nie należał do udanych :)
|