|
Mieszacie dwa porządki. Mieszacie język potoczny z językiem ustawy.
Potocznie połów to łowienie - czynność. W ustawie połów to pozyskanie ryb – bez
pozyskania nie ma połowu.
Wystarczy przeczytać w ustawie co to jest amatorski połów ryb - pisze jak wół. Potoczne
zawody na rybie
poniżej wymiaru, bierzecie za połów ryb poniżej wymiaru z ustawy. Wszyscy wiedzą, że
wymiar dotyczy ryb do
zabrania a nie zmierzenia, ale to już nieważne.
Jak już macie potoczny połów i potoczne poniżej wymiaru to wychodzi zgoda marszałka .
W ustawie jest, że każdy połów jest karany, ale wg was przypadkowy nie. Przypadkowy to
rzekomo przyłów –
potocznie może coś takiego jest, choć dotyczy rybaków a nie wędkarzy - ale nie ma czegoś
takiego w ustawie. Z
doświadczenia wiem, że przypadkowe połowy to robią kłusownicy, oni zawsze
przechodzą akurat z wędką nad
wodą przypadkiem. W ustawie KAŻDY połów jest zabroniony, a wy ciągle swoje. Wg
kodeksu wykroczeń każdy
wędkarz łowi ryby niemiarowe z zamiarem - umyślnie, a wy że wy nie.
Nie ma innych przepisów dla zawodników i nie zawodników – te same przepisy obowiązują
wszystkich. I albo wędkarz może niemiarową rybę złowić i zmierzyć, a następnie ją
wypuścić, albo nie. Ja chce wierzyć, że
wędkarstwo jest legalne, wy na siłę próbujecie udowodnić , że nie.
Minister przepisał wam ustawę, gdzie wyczytujecie to co chcecie używając języka
potocznego i tak w kółko.
Można dyskutować co jest zgodne z prawem i wtedy opierać się o przepisy prawa, albo jak
powinno być i wtedy
wyrażać opinie - inaczej jest bez sensu.
a Ty dalej swoje , echhhh..... ;)
pozdrawiam :)
|