|
Nie wyobrażam sobie również komentarzy (nie krytyki) typu: "rzuć dalej", "bliżej", "zmień muchę",
"nie
tak siak...
Dlatego nie potrzebujesz przewodnika !!!
Nie do końca. Ktoś wspomniał, że przewodnik robi to czego wymaga klient. Też tak uważam. Nigdy nie
korzystałem z usług przewodnika, ale czasami (a ostatnio coraz częściej) jednak przydałby sie... na
etapie studiowania mapy i czytaniu rzeki.
Np. w minionym roku eksplorowałem cały OS San i kawałek poniżej oraz dunajeckie "akwarium" na
nóżkach. Wydawało mi się, że dam rade przejść pewne fragmenty rzeki. Na szczęscie skończyło się
tylko na strachu, mokrym ubraniu, zachłyśnięciu wodą i zepsutym aparacie ...
W każdym razie, gdybym korzystał z usługi przewodnika, to moje pytania wyglądały by raczej tak: czy
dam rade dojść tu i tu, czy tym garbem przejdę na drugą stronę przy obecnym stanie wody, czy dziura
pod skałą jest głęboka etc, a nawet czy mogę zostawić tutaj i tutaj bezpiecznie auto. Akurat dla mnie
odpowiedzi na te pytania są istotne, a napotkani, zwykli wędkarze często niechętnie chcą na nie
odpowiadać,
|