|
Ja "będąc" przewodnikiem często za dużo uwagi zwracam na styl i podejście do samego łowienia, co często jest
męczące dla łowiącego- klienta. Ale bez tego, marne są szanse na sukces.
Widzę często że łowiący męczą się łowiąc (zła technika i brak treningu), używają przynęt niestosownych do
warunków wodnych, źle podchodzą do obłowienia miejscówki ( płosząc ryby które są "pod nosem"), próbują,
podobnie jak zawodnicy złowić ryby, których nie da się złowić, rezygnując z opcji "spróbujmy w innym miejscu".
To tak w skrócie.
Przewodnicy "zawodowi" są często zmęczeni jednym i tym samym więc...... próbują udowodnić że ryby są, ale.....
|