|
Tymczasem na Fors wątek o planowanych pracach na Dolnym Śląsku dot. rozsuwania przestrzeni międzywala. I takie WWF się w to angażuje. A PZW? Koledzy, konsultacje do czerwca a jak się nie obudzicie, piszę to głównie do wędkarzy z Wałbrzycha i Kłodzka - macie za rok uregulowane wszystkie główne rzeki Kotliny Kłodzkiej. Pobudka Panowie!!!
przecież PZW składa się w 60% z grunciarzy i gliździarzy, dla których ryba w wodzie jest tylko dlatego ze się zarybia (no bo przeciez się nie rozmnaża) reszta to majowi i jesienni spinningisci i garstka innych. Im zależy żeby nad woda był betonowy deptak coby się nie męczyć i sprężyn o zarośla i badziewie na dnie nie urywać. Muszkarze, miłośnicy przyrody, świadomi spinningisci tworza w PZW margines który nie ma większej siły przebicia z niewielkimi wyjątkami w postaci stowarzyszeń czy kół zrzeszających grupy ludzi, którym się chce.
|