|
Wszystko w naszych głowach
Pamiętam jak z wypiekami na twarzy słuchałem opowieści "dziadka streamera", żył taki gość, być może
żyje nadal to było bez mała ćwierć wieku temu, opowiadał nam młodym jak sie dobrać do na prawdę
grubych pstrągów i taki gość był mi potrzebny, mało tego przyjeżdżał do Łączek przyczepą
campingową i w przełomie marca i kwietnia, kiedy pojawiał się śnieg z deszczem zawsze uraczał nas
herbatką wzmocnioną prądzikiem (my jak zwykle namiot chińska trójka, dla dwóch ledwie ledwie ).
Takie mam wspomnienia
I tacy ludziska są potrzebni nikt nie zdobywa doświadczenia w ciągu jednego dnia, to są lata i warto
takich "dziadków streamerów" słuchać, przy ognisku z herbatką wzmocnioną w ręku.
Albo poczytać coś fajnego na forum.
Świat się zmienia, sprzęt się zmienia, ale potrzeby pewne są niezmienne inaczej po co to forum, po co
zjazdy, spotkania etc?
Dla mnie wszyscy są ważni bez względu na wiek, kolor skóry i upodobania.
Pozdrawiam serdecznie
|