|
Swietniue to opisales, ale bylo by to bardziej przejzyste bez mieszania w to moich wypowiedzi, bo nie sa kntradykcja do tego o czym piszesz.
Tak przy okazji, to pare szczegolow zwrocilo moja uwage, otoz typowy kowalski kupujac dom w strefie zalewowej liczy na waly ochronne, ale jesli mu firma ubezpieczeniowa dowali 10, lub 20x wyzsza kwote do zaplaty za ubezpieczenie, to nie kupi takiego domu, a jak kupi to bedzie placil odpowiednio do ryzyka.
Te waly ochronne to nic innego jak waly do ochrony firm ubezpieczeniowych w systemie komunistycznym, gdzie oplaty byly takie same, bez wzgledu na poziom ryzyka.
Jak Kowalscy zaczna placic krocie za ubezpieczenie domu na terenach zalewowych to szybciutko takie tereny zalewowe opustoszeja, a ci bardziej oporni nie beda mieli wplywu na budowe walow ochronnych.
Jak opustoszeja, to wtedy bedzie mozna rozpoczac renaturyzacje rzek w pelnym tego slowa znaczeniu.
|