|
to rzeka na której moja muchowa przygoda się zaczęła jakieś 25 lat temu... i to co jest tam teraz to ... patologia, a
wtedy, nikt tam nie łowił absolutnie ani jedna osoba, wszyscy błędnie sądzili że tam nic nie pływa bo były zakłady
takie jak Apena, po powierzchni płynęła jakaś stała piana... a pstrągi były największe w dawnym województwie. Na
Wiśle wtedy pstrąg powyżej wymiaru 30cm był rarytasem (była ryb masa ale powyżej wymiaru bez szans -
wszystko zabierano sukcesywnie) a na Białej 38-42 cm to było sobie ot tak. Fajne to były czasy a Ci którzy
sporadycznie nad rzeką próbowali swoich sił ryb nie brali bo obawiali się że zatrute ;))).
Dziś Białą odwiedzam przy okazji pobytu u rodziców... i wiem że pływa tam co nie co, tęczóry, źródlaki, potoki itp.
ryba jest tylko chyba wpuszczona głównie, a rzeka zmasakrowana... kto jeszcze wpada na pomysły by robić takie
rzeczy jak zrobiono na górnej Wiśle w latach chyba 70tych?, betonowy cały jeden i drugi brzeg z pionowym
zejściem wysokości 20-30cm... pewnie już żab nie ma bo z tej wody nigdy przecież nie wyjdą??? Kiedyś w
kwietniu to były ich tysiące... dzikie potokowce miały fajne żarcie.
Przyzwyczaiłem się że przy progach wodnych są betonowe umocnienia brzegów jak na większości rzek gdzie
występują, ale wzdłuż całej rzeki.... ja pie...le, że tam coś jeszcze pływa.
Tak nawiasem na terenie dawnego Bielskiego województwa prowadzi się chyba najbardziej barbarzyńską
gospodarkę wodną... przy tym pogłębianie koryt czy inne melioracje prowadzone na terenie Polski to prawie jak
zarybianie ;))))))))))))
Ponoć Burmistrz Żywca chce sobie wybudować drogę asfaltową wzdłuż i przy samej Sole aż do Cięciny jako
drogę spacerowo-rowerową... bajka... Pewnie nie możecie się doczekać..
Ujście Straconki i Olszówki... czyli pożegnanie tego miejsca... 22 lata temu złowiłem tam mega potoka... fajna
miejscówa i powyżej pod kładką również...
Pozdrawiam z Dolnego Śląska...
|