|
Zestaw gatunków towarzyszących gatunkowi zza miedzy jest czasami podobny i na tej podstawie można przewidzieć skutki introdukcji.
Natomiast jak się przenosi króliki na inny kontynent, to już może być kłopot i skutki nie do przewidzenia.
Przeniesienie jest przeniesieniem, z tym nie polemizuję, ale odległość jest tak mała, że jak mówię, pojawienie się głowacicy w zlewni Wisły mogłoby się dokonać naturalnie bez istnienia człowieka na Ziemi. A zatem być może jako ludzie zrobiliśmy z głowatką to, co natura zrobiłaby sama za kilkaset tysięcy lat. Tego nie wiemy, ale jest taka ewentualność.
|