|
Bać się nie należy nigdy, a do urzędu wchodzimy bez uprzedzeń, strachu czy agresji. Ja sprezentowałem byłemu dyrektorowi szczecińskiej melioracji swój egzemplarz książki "Przyjazne naturze kształtowanie rzek i potoków." Moim zdaniem to był bardzo miły gest, dobrze zresztą przyjęty.
W społeczeństwie moich marzeń, urzędnicy wysokiego szczebla powinni pojawiać się w pubach, basenach, klubach dyskusyjnych itp. i nawiązywać kontakty towarzyskie z ludźmi wszystkich warstw społecznych.
Idąc ulicą kłaniam się prezydentowi swojego miasta, niezależnie od tego czy jest moim faworytem czy nie. Uważam, że ani on ani ja nie powinniśmy nic przed sobą ukrywać. Dlatego prace w korytach rzek bez powiadomienia użytkowników rybackich uważam za skandaliczne zachowanie i jeśli faktycznie tak było, to należy urzędnikom grzecznie powiedzieć, że to się powtórzyć nie może.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Dmyszewicz
|