|
Co roku to samo.
Kiedy to się skończy?
Tylko odpowiednio wczesne wychwycenie przetargu na Naszą Rzekę daje szanse na
zatrzymanie robót.
Dla RZGW w Krakowie jest to:
http://bip.malopolska.pl/rzgwkrakow/Article/id,144871.html (link rowniez w załączniku)
Należy być wyczulonym szczególnie na zwroty :
"Zasypanie wyrw brzegowych... "
"Usuwanie szkód powodziowych..."
"Budowa opasek brzegowych, gurtów, bystrza, stabilizacja dna..."
… ale nie tylko.
Scenariusz jest ten sam, jak napisał Krzysztof. Kasa musi być wydana do końca roku.
Przetargi są szybkie a prace ekspresowe. Każdego przetargowego ataku na Nasze Rzeki
możemy się spodziewać już w okresie wakacji.
CO ROKU!
Każdy powinien dbać i walczyć o swoje rzeki.
Dlatego zachęcam do aktywnego działania przeciwko bezsensownym melioracjom i
bezradności PZW
Życzę powodzenia i w razie potrzeby - pomogę.
Nie moge zrozumiec postepowania wladz. Jesli woda podmyla tereny prywatne to od tego sa ubezpieczalnie i wyplacaja odszkodowania, a rzeka powinna byc pozostawiona w spokoju.
Jesli juz musza cos naprawic to jest dosc roznorodnego sprzetu aby np. remont nabrzerza wykonac z brzegu, bez wprowadzania cieszkiego sprzetu do wody.
Jako prosty przyklad, jesli sciana komus sie zawali na teren sasiada, to jesli sasiad nie wyrazi zgody to nie masz prawa wejsc na jego teren aby odbudowac ta sciane, musisz to zrobic ze swojego terenu i jeszcz zaplacic odszkodowanie sasiadowi.
|