|
Krzysztof dzięki! ja zawsze doceniam tych którzy mają coś do powiedzenia oprócz truizmów, wędkarstwo muchowe się spłyca a to bardzo zle. Ty natomiast reprezentujesz 'wartość dodaną' i daj Bóg żeby ludzie zaczeli się nawracać na Dmyszyzm ;)
U mnie to wygląda tak :ryby-30%, przesiadywanie na kamieniach i kontemplacja przy piwie do 40%, chodzenie po lesie wzdłuż rzeki, obserwacja ptaków-30% całego 'łowienia' najlepiej w samotności, ulubione warunki-deszcz ;)
Więc trzeba by się kiedyś umuwić na ryby!
|