|
Badań nie było. Z elektropołowów wiem jednak, że jakośtam głowacze w wodzie pływają i udaje im się umknąć częściej niż pstrągom czy innym rybom w potoku górskim. Różnica poziomów 30 cm dotyczy różnicy poziomów konstrukcji przelewów stopni/komór, potem natomiast wycięcie jest trapezowe, stosunkowo strome (w komorze) i bardzo lagodne (na przelewach basenów). Czyli ta różnica 0,3m dotyczy jakby tylko różnicy ciśnienia wody pomiędzy poszczególnymi poziomami przy najniższych stanach wód, natomiast im wyższy stan wody w potoku, tym więcej miejsc i możliwości migracji, szczególnie na skraju nurtu i przy brzegach, gdzie różnica wysokości poziomów wód będzie prawie zerowa.
Nie będzie się można spodziewać, że dowiemy się łatwo o możliwości wędrowania głowaczy przez tę zaporę. Głowacz białopłetwy wyginął gdzieś w połowie lat 80-tych, a od 97 roku poniżej zapory w Krzczonowie złowiliśmy zaledwie kilka głowaczy pręgopłetwych, zrzuconych przez wody powodziowe i nie mogące powrocić na swoje stanowiska kilka kilometrów powyżej tej zapory. Na razie więc nie dowiemy się jaki wpływ ma taka konstrukcja na głowacze, bo fakt złowienia pojedynczego głowacza białopłetwego na ujściu potoku Krzywiczanka w zeszłym roku nie da się zakwalifikować jako udowodnienie, że populacja tego głowacza istnieje w górnej Rabie.
Poniżej ten zeszłoroczny białopłetwy...
|