A ja też miałem i tak, że wysłałem za pobraniem, a bardzo pilnie potrzebowałem gotówki i po dwóch tygodniach
sprzet wrócił do mnie, więc różnie to jest.
Ostatnio sprzedawałem kurtkę, gość chciał za pobraniem ( bo mu było tak wygodniej), ale po swoich
doświadczeniach jakoś nie chciałem, co sie okazało za chwilę mam telefon od dobrego znajomego "tak znam
młodego, nie ma problemu" paczuszka doszła dostałem pieniądze i oto w tym wszystkim chodzi.
Teraz jak "młody" będzie chciał coś wziąć za pobraniem nie widzę przeszkód.
Musimy panowie się uwiarygodniać wzajemnie to jest tak na prawdę nasz wspólny interes.
Co do testów kija etc. zazwyczaj daje tę możliwość, dopiero jak ktoś potwierdzi, że jest ok. zaczynam wydawać te
pieniądze, notabene zazwyczaj na inny sprzęt
(taka choroba)
Pozdrawiam