|
Dla mnie ten weekend był dosyć pouczający, bo teraz to widzę, że moja mucha choć sprawdzała mi się na wodzie,
to jednak bardziej mucha na ryby półdzikie. Wywody które pojawiały się pod niktórymi wystawionymi muszkami,
szczególnie Huberta, który jakby nie bylo jest naszym "nadwornym teoretykiem" :), oczywiście w najlepszym tgo
słowa znaczeniu, dały mi sporo do myślenia co do zastiosowania Black Pennell'a. Miałem już takie przypadki na
wodzie, że zwykłe buzzery nie działały wtedy kiedy poiwinny, a ta mucha wersji delikatnej i "odchudzonej"wydaje
się być ciekawą i kusząca alternatywą do przetestowania.
|