f l y f i s h i n g . p l 2025.09.13
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Armagedon na Brennicy!! Protest 06.09. Sobota. Autor: Radek Radecki. Czas 2025-09-12 19:51:34.


poprzednia wiadomosc Odp: Nimfa czy dzieło sztuki ...? : : nadesłane przez Robert Kostecki (postów: 1048) dnia 2014-10-28 18:36:02 z *.adsl.inetia.pl
  W rozumieniu czysto klasycznego podejścia do muszkarstwa, czy precyzyjniej - sztuki
tworzenia much - masz Pietrek rację. Z tym, że zaraz podniosą się głosy, że hołdując
ortodoksji, łówmy na klejonki tonkinowe, sznury jedwabne, przypony z końskiego włosia, nie
obciążajmy much, stosujmy tylko naturalne materiały, itd. To już nie raz przerabialiśmy na tym
Forum. Według mnie, złotym środkiem powinna być zasada, że nie możemy dążyć w
nieskończoność do specjalizacji mającej na celu wyławianie jak największej ilości ryb,
ponieważ prędzej, czy później, mimo rozmaitych zabiegów rewitalizacyjnych, ryb zabraknie, a
pozostaną nam tylko "burdeliki". Tym bardziej, że w osiągnięciu ruderalnego stanu rzek
pomagają nam jak mogą "melioranci". Podobno te wspaniałe łowiska europejskie już padechły?
Jedno jest pewne, że stosowanie w praktyce coraz to lepszego sprzętu i materiałów
doprowadza do maksymalizacji efektów w postaci wyławianych ryb. W tym rozumieniu
chciałoby się, żeby zatrzymać machinę postępu i tam, gdzie możemy spowalniać jego skutki. Na
przykład, co przestępny rok robić na świecie zawody tylko przy zastosowaniu suchej muchy,
albo mokrej, albo streamera, bez dopuszczania hodowlanych ryb, czy obniżania wymiarów
ochronnych. Do tego, muchy tylko według wzorów i przepisów klasycznych.
Ktoś niedawno napisał, że łowił koło wędkarza, który w krótkim czasie złowił kilka niezłych
"trzydziestaków", które wypuścił. Po złowieniu "czterdziestaka" zabrał go, zwinął sprzęt i
odjechał. Może na inne łowisko? :) Prawdopodobnie jednak w ten sposób sam się karał za
osiągnięcie perfekcji, bo co by było, gdyby okupował kilka razy w tygodniu to samo łowisko,
łowił przez cały dzień i zabierał komplety ryb. Był świadom tego, jakim jest zagrożeniem.
Z resztą, tu nie ma reguł. Sami musimy wyczuć tą cienką nić. Przedstawione muchy
klasyfikowałbym w kategorii much fantazyjnych, przy zastosowaniu "kosmicznych" materiałów,
bez wnikania, czy są "katami" na trocie i brzany.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus