|
Chyba "nieopierzona". Taka, to się nie nadaje do oskubania pod muchę ala "Baba Yaga". Widzisz i znowu nie na zadany temat. :)
Musimy się wyzbyć 'kompleksu fornala", to być może wtedy baba uspokoi się i nie będzie taka pieprzona. Zdaje się mi, że jest bardzo zasadnicza, bo była wychowana w nielicznych dzikich ostępach, ale większość w ogóle nie kojarzy "o co jej chodzi - comeon" i stąd tyle negatywnych emocji. Ale obecny świat, to już nie ten, o jakim marzą nieliczni. Jednak jak widać dzikie baby nadal szaleją. ;)
Może jednak i być tak, że dzika baba jest na prawdę pierd...ta, ale zakładam, że nie. Poczekamy.
Więc, jak tam u Was metoda połowu muchowego dominuje. Gdybym napisał "...pewnie żyłkowa z pedałkami...", to już byłoby pozamiatane, a tak powiedz po dobroci. :)
|