|
Moje doświadczenia opierają się o wody Polski południowej i południowo-wschodniej. Łowię głównie w rzekach "wartkich" i stosunkowo płytkich, takie odcinki wybieram. Bardzo rzadko zdarza mi się łowić w wodach wolno płynących i bardzo głębokich. Jak większość wędkarzy z tego regionu obecnie łowię najczęściej w Sanie ( duuuuuużo ryb) ale San nie jest moim ideałem wody muszkarskiej. Przynęty jakie tu stosuję to drobne imitacje owadów, suche muchy i nimfy. Łowię też w Dunajcu ale głównie z sentymentu ( najpiękniejsza rzeka) i ze względu na wspaniałe wspomnienia (największe ryby). Wiosną w Dunajcu łowię na mokrą muchę. Odcinek od Szczawnicy do Krościenka jest moim świętym miejscem. Tu uczono mnie łowić na muchę, a urok tej rzeki jest obezwładniający. Jest jeszcze kilka innych rzek, rzeczek, potoków....
|