|
O cholera. To co my Paweł robimy w takim towarzystwie? Jak z takimi rozmawiać o etyce, potrzebie zmian w przepisach? Zdołowałeś mnie.
Już się bałem, że wzorem innych obecnych tu znawców prawa podasz własną interpretację ustawowego zapisu i będzie kolejna wojenka, która niepotrzebnie podniesie ciśnienie, a i tak nie przekona żadnej ze stron. Może głupawe, kulawe to prawo, ale prawo.
|