Odp: Zawody i zawodnicy mogą być potrzebni.
: : nadesłane przez
Daniel Kasprzak (postów: 566) dnia 2014-10-13 23:06:26 z *.mtk-tv.pl
Czytam czytam... i nie mogę temu dać wiary poziom sięgnął dna Ciągła napierdalanka... ciągłe zaczepki... ludzie dla każdego starczy wody !!!!!!
Łowię ryby rekreacyjnie łowie na zawodach co mam się czuć gorszy lub lepszy o co chodzi ?????
Ostatnio zostałem zaatakowany jak podzieliłem się wiadomością że udało się utworzyć kolejny odcinek "no kill" walczyli o to zarówno Ci co łowią tylko rekreacyjnie i zawodnicy dla mnie to po prostu wędkarze.
Śmiać mi się chce jak sobie przypomnę jak to jeszcze niedawno glajcha była przynęta beeeee, jak metoda "żyłkowa i wędki od 3,30 to zło wcielone hahahaha a dzisiaj Ci co byli temu przeciw jakoś o tym nie pamiętają i łowią korzystając z tego. Zaraz się dowiem że zawodnicy są gorsi od kormoranów że tylko łowiąc rekreacyjnie jestem etycznym wędkarzem. Będę łowił jak mi się podoba i nikt mi tego nie zborni jeśli będę miał ochotę to pojadę na San do Piotra na zawody bo są to najlepiej zorganizowane zawody i na najlepszej wodzie w Polsce, będę miał ochotę to pojadę na San aby rekreacyjnie połowić i będę starał się wykorzystać wszelkie metody i triki aby łowić skutecznie. Niedługo dojdzie do tego, że za etyczne będzie uważać się samo rzucanie wędką muchową, a muchy będą wiązane bez haczyków i będziemy się ekscytować samym braniem lub wyjściem, bo zaciąć nie da rady bo haka nie będzie. Ja tam lubię napięty sznur i wyholowane ryb i co z tego powodu mam czuć się gorzej hahahahaha na pewno nie a jeśli ma ktoś z tym problem to jego problem a nie mój.