|
Z tego co pamiętam pisałeś kiedyś, że w związku z obniżaniem wymiarów, maleje liczba osób chcących startować
w tych zawodach,a ja mam wrażenie, że jest inaczej w końcu zrodziła się druga liga, zawody eliminacyjne, ligi
typu Podhalańska lub Beskidzka, w których są liczone wszystkie ryby, bo dzięki temu zawody są równiejsze i nie
wygrywa ten który miał na stanowisku 3 głębsze dołki gdzie stały miarowe ryby... . Startują tam oprócz
zawodników z kraju także, Czesi, Słowacy, jakoś u nich jest to normalne i nikt tam nie wmawia ludziom, że małe
ryby giną w trakcie zawodów...
To czy sa to miedzynarodowe zawod,y czy krajowe, nie zmienia faktu ze sa takie czy inne tego konsekwencje, a Artur stara sie uswiadomic te fakty tym ktorzy tego nie zauwazaja, lub kompletnie nie widza lub nie chca widziec.
Ale to nie oznacza ze jesli on,"znani i slawni ludzie tego nie widza, to wcale nie oznacza ze taki problem nie istnieje.
|