|
Tak przy okazji proszę odszukać w galerii zdjęcie (chyba z tego samego roku) pięknego lipienia
z Redy zabitego na śmierć i ułożonego do zdjęcia na koszyku. Przy odrobinie wyobraźni i z
użyciem photoshopa zapewne uda się obronić stawianą tu tezę, że wybiłem lipienie Redy.
Stoi to oczywiście w sprzeczności z głosem drugiej spółdzielni świetojebliwych, którzy głoszą,
że ryb łowić nie potrafię.
Może warto zorganizować jakiś zlot cietrzewi celem uzgodnienia wspólnego i jednolitego
stanowiska. Bezpieczniej będzie wirtualny, bo na żywo raczej się pozabijacie, sądząc po ilości
sączonej tu nienawiści.
|