|
Piękne ryby. Sam bym takie połowił i wyeliminował z naszego polskiego cieku naturalnego. Rypać źródlaki, które dostały się tam przypadkowo!!! Zarybiać natomiast sztuczne nieprzepływowe zbiorniki oraz wody zamknięte (bez możliwości ucieczki wpuszczonych tam źródlaków i tęczaków). Wędkarz, to jednocześnie przyrodnik (z założenia), a więc wędkarstwo musi wspierać poczynania przywracające specyficzną naturalność wód, w tym dążyć do odtworzenia zamieszkującego je garnituru ryb rodzimych, a nie lansować ruderalne gatunki obce, tylko w imię nałowienia się do bólu.
Pozdrawiam
Robert
Dobrze prawisz.
Ja eliminowalem je z jednej chodowli i ladowaly na grilu. tak na wszelki wypadek aby nie trafily do rzeki.
Szczerze mowiac ich nie trzeba grilowac, mozna na surowo, smaczniejsze od lososia.
|