|
Tak, to dobra koncepcja. Jednak z punktu widzenia zawodnika, który dzisiaj jest w kadrze dzięki dolnej nimfie, jakieś wydziwianie z zawodami na rójce chrusta wieczorem zamiast porannej nimfy o 7 rano jest zbędne:
- po pierwsze mogą wystartować wtedy nieaktywni do tej pory zawodniczo lepsi muszkarze,
- po drugie inne metody niż nimfa, mogą nie być najmocniejszą stroną takiegoż speca.
Co więcej, widząc że wielu kolegów lubi łowić większe ryby i z zastosowaniem sznura... taki nimfiarz może celowo odspajać sport od zwykłego wędkarstwa, pozbywając się w ten sposób konkurencji, tych wrażliwszych, którym takie czy inne zachowania nie pasują. Jak powiedziałem znajomemu na zawodach, że ja lubię na suchą muchę a rano to tak średnio mam szanse, jakoś nie zmartwił się tym stwierdzeniem. Co więcej, był jednym z pięciu startujących z kijem > 3,3 m. Mieli więc rankiem z nimfą, prawie pewne przedłużenie kadencji w kadrze okręgu.
Ktoś powie, ze ja też mogę na nimfę i niepotrzebnie robię problemy... Tyle, że ja bym chciał zobaczyć kto jest lepszy ogólnie, a poranną porą zwykle można mierzyć się tylko na nimfy...
Myślę że ten stan stałym kadrowiczom w ogóle nie przeszkadza, bo choć pewnie nie są najlepsi to w takiej sytuacji wielu doskonałych muszkarzy z ich okręgów nawet nie stanie z nimi w szranki... właśnie z powodu tych porannych nimfowych faworyzacji. Jest naturalne, że zawodnik zapasów nie chce boxu. Ja lubię zawody, ale nie ma dla mnie ciekawych imprez w kalendarzu PZW poza JLS, na którego i tak pojadą nimfiarze.
A czy kolega czytał komunikat dotyczący JLS?Jesli nie polecam:
http://www.pzw.org.pl/pzwkrosno/wiadomosci/101331/61/komunikat_organizacyjny_zawodow_xxxi_jesienny_lipien_sanu__26280
Po pierwsze : zbiórka zawodników o 7:00 bo trzeba dostać się na stanowisko, zawody zwykle odbywają się w turach : 9:00-12:00 i 15:00-18:00 lub w zbliżonym czasie. Zbiórka jest dla celów organizacyjnych.
po drugie: JLS odbywał się na sektorach B i C na suchej muszce, na jeziorze łowiono streamerem ale wolno też łowić na suchą muchę. Inne metody byłyby dopuszczone w przypadku złych warunków atmosferycznych.
Po to by stwierdzić , kto jest lepszy ogólnie jest sektor na Myczkowcach , bo zawodów GPP jest tylko 5 w roku , a na MME i MMŚ jest zwykle łowienie na jeziorze...
Zawodnicy umieją łowić ryby wszystkimi metodami, nie tylko nimfą na żyłkę, wielu z nich żyłki nie lubi ( choć używają jej bo jest bardzo skuteczna) , ja lubię ją bardzo, ale lubię też pozostałe metody. Jesli ktoś podważa umiejętności zwycięzców JLS , to niech kiedyś przyjedzie i poobserwuje zawodników podczas zawodów, albo sam stanie w szranki i pokaże swoje umiejętnosci. Jak tego nie lubi, nie lubi takiej rywalizacji, rozumiem, ja lubię i wielu innych naprawdę wartościowych wędkarzy.
|