|
"Wystarczy zobaczyć, jaki jest koszt materiału zarybieniowego wpuszczonego przed zawodami. Część tych ryb, pomimo wypuszczenia z powrotem do wody, musi zginąć."
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale twierdzisz, że po zawodach ginie więcej ryb niż po "normalnym" łowieniu? Skąd takie spostrzeżenia? Ja twierdzę, że jest wręcz odwrotnie i tylko dlatego, że podczas zawodów np. w Łączkach łowi 2 lub 3 razy mniej ludzi niż w normalny dzień. Przyjmuję że odsetek śmiertelności ryb po złowieniu jest taki sam czy to zawodnik czy hobbysta.
pozdrawiam
Źle zrozumiałeś. Wcale nie twierdzę, że na zawodach ginie więcej ryb, tylko, że też giną, Proponuję przeczytać jeszcze raz moją wypowiedź. Rozmawiamy o pieniądzach i możliwości ich pozyskania celem zbilansowania łowiska.
pozdrawiam
jp
|