|
Kokluszu,
nie bądź znowu taki macho wędkarski! Są takie niuanse zachowań w życiu codziennym, że
jeżeli nikt nas ich nie nauczy w dzieciństwie, albo sami nie mamy ochoty się z nimi zapoznać na
zasadzie obserwacji i przyjąć jako własne na dalsze życie, to objaśnienie i tłumaczenie
pewnych rzeczy nic tu nie da. Po prostu, dorosły, ukształtowany osobnik macho nie będzie
wiedział o co w tym wszystkim "biega" i nie będzie nawet chciał tego zrozumieć.
W przeciwieństwie do grubociosanego macho, osobnik dobrze wychowany, wykształcony,
inteligentny, baczny obserwator - wyciąga wnioski, które idą w kierunku podwyższenia sobie
"poprzeczki" w kształtowaniu postaw moralno-etycznych, co realizuje do końca życia.
Burak jest zadufany w sobie i zachwycony tym, co osiągnął. Denerwują go wręcz postawy
intelektualne tzw. "inteligenckie. Za to, że ktoś dobrze się wysławiał, potrafił pięknie przelać na
papier swoje myśli, był moralistą w sensie wskazywania drogi do podwyższania swojego
poziomu etyczno-moralnego, czyli pokazywał inne piękno, niż siermiężne, piękno duchowe,
które także można wynieść z życia - po wojnie jako wróg klasowy był prześladowany, a
często tracił na Syberii, szafocie, albo strzałem w tył głowy, to swoje piękne życie
Kokluszu!!!
|