|
A ja jestem zwolennikiem haków zadziorowych. Szczególnie jak patrzę na haki bezzadziorowe, w których
długość grota jest połową długości trzonka. To dopiero sieje spustoszenie w rybim pysku. Stosowanie haków
bezzadziorowych to tylko uspokajanie własnego sumienia, że jest się mniej złym. Dalej sprawiamy rybie ból,
przechodzi ona stres w trakcie holu. Wolałbym łowić w wodach, gdzie ryba złowiona to ryba zabita. Inaczej
jesteśmy zwykłymi sadystami, którymi kieruje racjonalna gospodarka lub pseudohumanitarne nastawienie.
To możesz sobie kupić haki bezzadziorowe z krótszym grotem,kto ci zabrania?
|