|
Firma sokol w Orebiciu organizuje jakieś wyprawy,Na płw. peljesac miejscowy
gospodarz lowił na woblerki ciągniete za mała łódką z silnikiem 9km, czasem coś
złowił.
Ja niestety zapomniałem wedki, ale próbowałem z materaca z żyłką z ręki na
twisterka rybki były zainteresowane, skończyło się na odgryzionym ogonku...
Wyporność wody jest bardzo duża i raczej trzeba mieć troszke ołowiu ze sobą
Ale jak by Ci nie szło to w miejscowośći Janina jest "rybarnica"czynna od9-12 i od 17-
18 bodajrze, brancina na grill posypana sola morską, na to ulje maslinowo i chleb z
czosnkiem,no i winko miejscowe do tego koniecznie!!! naprawdę można zapomnieć o
łowieniu
|