|
Cześć Michale,
Zakresy jak widać są spore, bo to co robią Włosi to jedno, a w drugą stronę jeden wędkarz zastosował linkę #9 do kija #5...
Mnie tam to zupełnie nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, im więcej powietrza do oddychania i luzu tym lepiej. Natomiast mam pytanie zasadnicze: Kto jest autorem moim zdaniem niefortunnej tezy, że rzekome przeciążanie kija muchowego, świadczy o rzekomych brakach w technice rzutu? Ja rozumiem, że jak linka mniej oddziaływuje na blank, to ludzie nie czujący timingu mogą mieć problem bez zerkania za ramię. Problem w tym, że ktoś może po prostu lubić czuć jak blank pracuje wyraźnie. Dlaczego od razu przypisywać takim osobom jakieś problemy?
Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof
|