|
Wszystkie przynęty, haki, linki, żyłki itd. musisz włożyć do bagażu głównego. W podręcznym możesz mieć co najwyżej kołowrotki bez linek i żyłek.
Polscy "zieloni" bardzo poważnie traktują swoje obowiązki. Kiedyś, w Gdańsku, oświadczyłem, ze nie mam zamiaru pozbywać się nowych plecionek z multików, narady trwały pół godziny, w końcu pojawił się dowódca zmiany. Zgodzili się mnie puścić, ale musiałem przysięgać, że nikogo nie zwiążę, ani nie zacznę dusić 20 lb PowerPro.
W Krakowie niestety nie byli tak wyrozumiali...Pani porucznik stała nade mną 10 minut, sprawdzając, czy faktycznie 300 m żyłki 0,18 ze szpuli kołowrotka wyląduje w koszu na śmieci.
To, co gadamy o tych bassach przed Twoim wyjazdem?
|