|
To, prawda. Wcześniej bieżąca informacja o sytuacji na OS jakoś funkcjonowała. Wędkarz miejscowy zawsze sobie poradzi, a wędkarz z antypodów jest zdany na indywidualne kontakty lub śledzenie stron z danymi o stanie wody lub telefony do dyżurnych na Myczkowcach. Wielu już jechało przez całą Polskę, żeby pocałować klamkę w hotelu. Cóż, są to nieobliczalne Karpaty, gdzie sytuacja może zmieniać się z godziny na godzinę. Na to się nic nie poradzi!
Brakuje mi natomiast rzetelnych informacji na temat aktualnego stanu populacji pstrągów i lipieni, np. po takich zdarzeniach jak stany powodziowe, w odniesieni do wspaniałego okresu sprzed kilku lat. I, chodzi mi wyłącznie o wiadomości pochodzące od praktykujących w tej chwili wędkarzy. Czy łowi się prawie wyłącznie pstrągi? Czy dość licznie występują też lipienie, czy raczej nastawiać się na pojedyncze duże osobniki, które przetrwały powódź? Jeżeli wystąpiły jakieś perturbacje w ichtiofaunie, to jakie ogólnie znane i nazwane miejscówki OS-u sobie darować, a na których można skutecznie powędkować, itp.
Mam nadzieję, że jakaś dobra dusza przekaże mi w miarę pełny obraz OS-u na dzień dzisiejszy?!
Pozdrawiam
rkostecki@poczta.fm
|