|
Hmm to, ąż tak źle może byc?!
A ja na połowę czerwca planuje wreszcie przyjechać po kilku latach nieobecności na OS San. Chyba mam centralnie kurwa pecha;/
Ja zakładam,że rozniesie trochę ryb,szczególnie lipieni aż po Dynów może i okolice Przemyśla. Myślę,że OS będzie dalej rybnym łowiskiem,nieznacznie uszczuplonym. Chodzi o odcinek Sanu od Hoczewki poniżej gdzie od kilku lat prowadzone są intensywne zarybienia lipieniem tak palczakiem jak i narybkiem żerującym. O te ryby najbardziej się obawiam.
|