|
Obawiam się więc, że nie była to widelnica, lecz chruścik z rodziny Phryganeidae, zwłaszcza z rodzaju Phryganea. Są to największe chruściki w Europie, o długości do 4 cm. Typowi mieszkańcy wód stojących (zapobiegliwi, którzy zdążyli się zaopatrzyć w Co zjada pstrąg - nakład prawie wyczerpany - mogą sprawdzić w książce na s. 69-70). Wskazuje też na to Twoja informacji o przeobrażeniu na powierzchni wody z dala od brzegu.
Obserwowanie takich chruścików to kolejny element umilający pobyt nad wodą. I tym optymistycznym akcentem po raz kolejny zachęcam wszystkich do poświęcenia więcej czasu na rozpoznawanie bezkręgowców i zgłębienie tajników ich biologii. A i ryby same zaczną się czepiać haczyka, nawet tam, gdzie rzekomo kłusole wszystko wytłukli.
|