|
Kilka refleksji:
Na tle różnych, różnistych wątków tego Forum była to całkiem dobra dyskusja.
Fajnie, że udział w niej wzięli wywołani do tablicy i prowokacja Pana Buczkowskiego też mi się spodobała.
Smutne jest to, że ta kawka i papierosek w pięknych okolicznościach przyrody już mi się trochę znudziły.
Ja jednak wierzę w tęczaka. Jestem przekonany, że zarybianie nim nie jest jedyną drogą do rybnych rzek dla muszkarzy. Z kolei tylko i wyłącznie potok w naszych wodach to utopia. Przy takiej presji!!!
Myślę, że zarybiać tęczakiem można tylko według bardzo twardych zasad.
Z dyskusji wynika, że wielu jest za, wielu przeciw. Jeżeli będziemy trzymać się linii, że gatunek obcy, że konkurencja pokarmowa dla potoka, że te same nisze itd. to dalej będziemy rzewnie oglądać filmy na necie ze Słowenii, Słowacji, Austrii, Czech i Anglii.
Pozdrawiam
|