|
Dobrze prawicie Koledzy.
Ja osobiście brałem udział w spotkaniu DG Environment - polskie NGO. Byłem jedynym wędkarzem, i to przypadkiem, z uwagi na alarm w sprawie przegięć w realizacji LIFE na Inie.
W sumie wyszło, że mimo przerażających liczb z raportu WWF/ w sumie 60% naturalnych cieków w naszym kraju jest w mniejszym lub większym stopniu przekształcone/ urzędnicy z KE poprosili o dowody, tzn badania wód bezpośrednio przed i zaraz po pracach......
Ja osobiście wymiękłem na taki obrót sytuacji....., ale trochę dosłaliśmy info, no i coś się zaczyna dziać.
Mnie jednak nurtuje inna kwestia - gdzie w tym boju zaistniał największy / 650 tys członków/ NGO, w połowie chroniący przyrodę/ vide statut PZW/.....?
Ta wielka organizacja od lat nie kiwnęła palcem/ z maleńkimi wyjątkami/, ale bardzo ostro traktuje tych, którzy próbują coś sensownego w interesie zasobów wód/ wędkarzy, zrobić, jak nowy prezes ZO PZW Olsztyn, którego już zdążyli zawiesić........
|