|
może źle zacząłem, to co on pokazuje przydaje się przy rzutach z prądem, tzn. po rzucie mucha ma
jak spłynąć swobodnie, bo linka jest poskręcana i będzie się rozwijać - gdyby rzucił na napiętej, to
mucha zjechała by tylko po łuku pod brzeg marszcząc wodę.
jeszcze raz polecam poszukanie w sieci filmów po hasle "upstream nymphing", mozna także na
torrentach znaleźć "Essential skills Oliver Edwards, Upstream nymphing and wet fly". Chyba lepiej to
zobaczyć niż opisywać. Warunek komieczny: znajomość angielskiego.
Po twoim poscie wlaczylem glosnik aby posluchac tych bajerow, ale cale nagranie jest totalnie pomieszane, na poczatku jest pare rzutow z pradem a pozniej na luku pod prad.
Ci ktorzy lowia czesto na rzekach wiedza ze nawet jak dasz kilka metrow luzu na sznurze to go zabraknie po kilku metrach i mucha(nimfa) zostanie wyciagnieta pod powierzchnie chocbys nie wiem jak kombinowal. Pod prad, zama idzie w dol , bez zadnych specjalnych rzutow, ktor przypominaja mi moje pierwsze w zyciu rzuty, ktorymi co najwyzej moglbym zabic rybe sznurem.
Wlasnie problem polega na tym ze na rzekach lowienie muchowka to glownie jest "upstream", a wszelkie kombinacje z pradem to dokladnie to samo co splawik.
Spuszczasz linke z pradem i nie potrzebna ci muchowka tylko zwykly kij z oczkami na sznur, ale zamiast sznura mozna spokojnie uzyc zylki i bedzie to samo.
|