|
A co tu się znowu takiego dzieje?
Oprócz daleko posuniętej chamówy- pyskówy nic mi jakoś nie przeszkadza.
Jeśli ktoś kręci powiedzmy film, traci swój czas, pieniądze, a ma sponsora, który ułatwia kilka
rzeczy, jeśli to jest dobre (bo pewnie chodzi o film o mojej "rzece życia" czytaj San), a to fajny
całkiem zgrabny klip (tak uważam, że to fajny klip, impresja, jak zwał tak zwał).
To o co kurde chodzi?
Facet podsyła linka można go kliknąć, można też olać "oglądanie, albo zdrowie, wybór należy
do Ciebie".
Nie lubie jedynie tych, którzy z butami wpierdzielają się do pewnych, kiedyś tam ustalonych,
przez jeszcze aktywnego admina porządku spraw jak np. katalog much ( to rzeczywiście
mnie mocno wku....ża )
Ale tak na prawdę nikt nikomu nie może zabronić prezentacji różnych, much sposobów łowienia
i akcji sprzętowych, bo tak na prawdę wszystko się mieści w formule.
Dopóty, dopóki ktoś nie zacznie reklamować powiedzmy zeptera
|