|
Dawno do tego doszli. Ich filozofia jest prosta - im więcej wyciągniemy teraz na psucie, tym więcej zarobimy w przyszłości i nie trzeba być geniuszem by domyślić się, że naprawiać ten bajzel będą ci sami ludzie. Teraz niszczą, przez jakiś czas będą zarabiać na utrzymaniu tego w kupie, a w przyszłości zgarną największą kasę za przywracanie do stanu względnie naturalnego.
|