|
Natomiast co do drugiego zdjęcia to mogłeś wstawić to poniżej. Rzeczywiście uśmierciłem kiedyś głowacicę i do dzisiaj się tego wstydzę, jednak nie da się cofnąć czasu. Wtedy jeszcze mało wiedziałem o tych rybach. Beztrosko latem wybrałem się na ryby a były to czasy przed OeSowe. Udało mi się mimo ponad trzydziestostopniowego upału skusić do brania głowacicę. Ryba była wielka i silna a ja nie potrafiłem jej sprawnie i szybko wyholować. W pewnym momencie wyłożyła się na powierzchni a ja nie zdawałem sobie sprawy z tego, że jest martwa. Powiem zupełnie szczerze, że wolałbym jej nie złowić. Przeżyłem to na tyle mocno, że na kilka lat w ogóle porzuciłem łowienie głowacic. Dzisiaj jest inaczej, jednak tamtego razu nie jestem w stanie wymazać. To tyle. Nadesłany link: http://www.flyfishing.pl/galeria/fotka.php?f_id=7570&gal_id=487
|