Odp: Os San czy wolna amerykanka...? O co chodzi?
: : nadesłane przez
piotr zieleniak (postów: 663) dnia 2014-01-10 08:51:46 z *.umcs.lublin.pl
To tylko kolejny głupi przepis ( jak wiele zresztą ) nic nie wnoszący.
Podobnie jak zakaz połowu : "zabrania się...
łowić ryb ze sprzętu pływającego w porze nocnej (od zmierzchu do świtu) w jeziorach i
zbiornikach zaporowych, z wyjątkiem okresu od 1 czerwca do 30 września
Przestańmy w ogóle łowić!
To będzie rozwiązanie.
Pozdro.
Arku to nie jest kolejny głupi przepis.
Akurat Ty powinieneś wiedzieć, że głowacic jest mało by nie powiedzieć bardzo mało. To nie sandacze, sumy czy szczupaki. Przypuszczam, że mówimy o góra dwudziestu rybach na OS i dosłownie kilku poniżej. Przypuszczam, że to ostatnie w Polsce ryby zdolne do odbycia naturalnego tarła. Tym samym powinno się łowienie tych ryb traktować w sposób szczególny. Sam łowienie w ciemności uważam za profanację i nigdy tak nie łowiłem niezależnie czy to było godzinę przed świtem czy nie. W ogóle na głowacicę wybieram się cztery - pięć razy w roku. Tak w ramach umiaru by rzeczy absolutnie wyjątkowe nie stały się powszechne. Dobry przykład to łąka po której przejdzie jeden człowiek. Wtedy zdeptana trawa wstanie i będzie żywa. Gdy tą samą łąką przejdzie kilkadziesiąt osób zostanie wyłącznie martwe klepisko. Kolejna rzecz to nie stosuję ani podwójnych haków ani też tych wielkich jak dłoń haczorów , które bardziej nadawałyby się do zrobienia małej osęki. Złowionych ryb nie wyjmuję na brzeg poza jednym wyjątkiem a zdecydowałem się na to bo w dzień nie było już mrozu a ryba była wyjątkowo duża. Oczywiście taki czas po złowieniu należy ograniczyć do maksimum. Zmierzam do tego byśmy mogli w przyszłości łowić ryby pochodzące z naturalnego tarła a wszelkie ograniczenia w tym te o zakazie łowienia w nocy są w pełni uzasadnione.